Sezon grzewczy powoli się rozpoczyna, a wraz z nim wraca problem kopcących kominów.
Wiele kominów w Polsce mogłoby w ogóle nie kopcić, gdyby w piecach/kotłach podłączonych do tych kominów umiejętnie palono.
Wystarczy odrobina wiedzy o prawidłowych sposobach palenia w kotle/piecu, aby znacząco zmienić powszechny w sezonie grzewczym obraz zadymionych wsi i przedmieść.
Co zrobić, aby to zmienić?
Pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić to sprawdzenie jakiego typu urządzenie posiadamy.
Wyróżniamy bowiem dwa zasadnicze rozwiązania konstrukcyjne – kotły (piece) górnego spalania, do których zaliczymy także tradycyjne piece kaflowe i kominki oraz kotły dolnego spalania ze specjalną konstrukcją umożliwiającą tzw. „palenie od dołu”.
Kotły górnego spalania oznaczyliśmy jako rys. A i rys. B. na grafice, natomiast kotły dolnego spalania oznaczyliśmy jako rys. C i rys. D.
Ogromna większość urządzeń grzewczych w Polsce to kotły górnego spalania, które cechują się tym, że początek drogi spalin do czopucha kotła znajduje się nad paliwem, w górnej części komory spalania.
W kotłach dolnego spalania początek drogi spalin do czopucha kotła znajduje się pod paliwem, przy ruszcie, w tylnej części komory spalania.
Od tego jakiego typu kocioł posiadamy zależy to jak w kotle takim powinniśmy prawidłowo palić.
Jak więc palić w kotle/piecu, aby nie był tzw. „kopciuchem”?
Jeżeli posiadamy najpopularniejsze rozwiązanie, czyli kocioł górnego spalania, tradycyjne piec kaflowy lub kominek – najbardziej efektywnym, czystym i oszczędnym sposobem palenia jest tzw. palenie od góry (rys. A).
Polega ono na tym, że na ruszcie kotła (lub w komorze pieca/kominka) należy najpierw usypać złoże paliwa rozpoczynając od jak najgrubszych brył węgla lub polan drewna, a następnie przykryć je kolejnymi warstwami paliwa już o mniejszej średnicy. Na samej górze złoża paliwa należy ułożyć stos z drobnych szczap drewna, pomiędzy które można włożyć np. podpałkę od grilla.
Tak przygotowane złoże paliwa podpalamy od góry – czyli od rozpałki i stosu szczap, które ułożyliśmy na szczycie naszego złoża paliwa. Kolejne (niższe) warstwy paliwa pod wpływem temperatury będą powoli odgazowywać, a gazy te wraz z powstającymi podczas spalania pyłami będą skutecznie dopalane przechodząc przez żar znajdujący się powyżej.
Ten sposób palenia w kotle zapewnia czyste i efektywne spalanie bez dymu oraz znaczne oszczędności paliwa.
Najczęściej popełnianym błędem, który zamienia kocioł/piec w „kopciucha” jest palenie w takim kotle od dołu (rys. B).
Polega ono na tym, że najpierw w kotle rozpalamy, a potem na rozpalone już paliwo dosypujemy od góry kolejne porcje węgla lub drewna. W ten sposób paliwo to pod wpływem wysokiej temperatury gwałtownie odgazowuje, a gazy te wraz z ogromną ilością pyłów wędrują prosto do komina.
Jest to bardzo nieefektywny i wysokoemisyjny sposób, w którym tracimy także ogromne ilości energii z gazów, które zamiast być spalone uciekają z kotła przez komin.
Popularność tej niewłaściwej metody palenia bierze się nie tylko z nieświadomości użytkowników kotłów górnego spalania, ale także z wygody. Paląc w ten sposób możemy bowiem co jakiś czas dosypywać paliwa do kotła, a prawidłowe palenie od góry wymaga wygaszenia kotła i cyklicznego rozpalania w kotle na nowo.
Biorąc jednak pod uwagę fakt, że palenie od góry daje około 30% oszczędności paliwa oraz czyste, bezdymne spalanie jest to metoda zdecydowanie lepsza i warta odrobiny zachodu.
Oprócz popularnych kotłów i pieców górnego spalania istnieją także kotły dolnego spalania (rys. C i rys. D). Tego typu konstrukcję posiada ogromna większość obecnie produkowanych kotłów komorowych spełniających najbardziej restrykcyjne normy emisyjne.
Palenie „od dołu” polega na tym, że najpierw rozpalamy nasze złoże paliwa jak najbliżej tylnej części kotła i wylotu spalin, a następnie na rozpalony już żar dosypujemy kolejne porcje węgla lub drewna (rys. C).
Dzięki temu, że wylot spalin w tego typu konstrukcji znajduje się w dolnej części kotła, a komora spalania na górze jest szczelnie zamknięta, paliwo które dosypujemy od góry spala się cały czas w dolnej części złoża, a powstałe w procesie spalania gazy i pyły przechodzą przez żar, gdzie są skutecznie dopalane i oczyszczane.
W kotle tego typu nigdy nie należy rozpalać paliwa od góry! Nie przyniesie to żadnych korzyści, a często będzie wręcz niemożliwe z powodu braku odpowiedniej ilości powietrza, które w kotłach dolnego spalania dostarczane jest od dołu.
Kotły dolnego spalania osiągają wyższą sprawność od kotłów górnego spalania, a ich konstrukcja w pewnym sensie wymusza na użytkowniku prawidłowe palenie i umożliwia dosypywanie paliwa bez wygaszania kotła.
Kotły tego typu w przeciwieństwie do kotłów górnego spalania nie tolerują także gorszych jakościowo paliw takich jak miały, muły i floty węglowe, co znacznie ogranicza możliwość uczynienia z takiego kotła przysłowiowego kopciucha.
Oprócz wiedzy o prawidłowych metodach palenia w kotle równie istotne jest także stosowanie paliw odpowiedniej jakości.
Powinniśmy zupełnie zrezygnować z najgorszych jakościowo miałów, mułów i flotów węglowych, a także z mokrego drewna, gdyż to właśnie te paliwa powodują największe zanieczyszczenie powietrza i są główną przyczyną smogu w Polsce.