Czy ceny gazu, energii elektrycznej i ogrzewania drastycznie wzrosną?

Ceny energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego są ustawowo zamrożone do końca bieżącego roku. Jeżeli rządowe tarcze nie zostaną przedłużone, wielu Polaków czeka nagły i gigantyczny wzrost opłat!

W najgorszej sytuacji będą osoby ogrzewające swoje domy przy pomocy pomp ciepła, które już nawet w tym roku mogą okazać się prawdziwą pułapką bardzo wysokich kosztów. Wynika to z tego, że ceny energii elektrycznej są zamrożone tylko do poziomu limitów, w których znaczna część użytkowników pomp ciepła po prostu się nie zmieści.

Pomóc może fotowoltaika, ale tylko ta na starych zasadach. Nowe zasady okazują się bowiem wyjątkowo niekorzystne dla posiadaczy pomp ciepła, którzy nadwyżki energii z instalacji fotowoltaicznej sprzedają do sieci po niskich cenach latem, gdy pompa ciepła zużywa niewielkie ilości energii, a odkupują z sieci zimą, po znacznie wyższych cenach, gdy pompa ciepła zużywa najwięcej prądu.

Osoby ogrzewające swoje domy gazem spoglądają z trwogą na przyszły rok, w którym zamrożone ustawą ceny gazu na poziomie 200,17 zł za MWh mogą zostać „uwolnione”.

Podobnie wygląda sytuacja użytkowników ciepła systemowego. Jego ceny są znane tylko do końca roku – napisała w miniony piątek Rzeczpospolita.

„Obecny system mrożenia cen ciepła kończy się z końcem roku i nie jest jasne, czy będzie przedłużony”. “Jeśli nowego systemu wsparcia nie będzie, klienci od stycznia zapłacą pełną kwotę. Zgodnie z ustawami z końca 2022 r. i początku tego roku podwyżki cen ciepła mogły wynieść maksymalnie do 40 proc.” – czytamy w Rzeczpospolitej

Niepewność odnośnie przyszłych cen gazu, prądu i ciepła systemowego podsyca to, że nikt dzisiaj nie wie co wydarzy się w Polsce po nadchodzących wyborach. Bez względu na to, czy rząd pozostanie ten sam, czy się zmieni, będzie on musiał podjąć szereg trudnych decyzji w zakresie utrzymania lub zakończenia wsparcia, które drenuje budżet państwa.

W najlepszej sytuacji obecnie znajdują się osoby, które ogrzewają swoje domy paliwami stałymi – węglem, drewnem i pelletem drzewnym. Po gigantycznych wzrostach cen tych surowców w 2021 i 2022 roku ceny spadły i ustabilizowały się, co pozwala już w tej chwili zabezpieczyć właścicielom kotłów na paliwa stałe cały nadchodzący sezon grzewczy.

Mimo, że koszt ogrzewania w zimie trzeba ponieść z góry, to jest on już teraz znany i pozwala uniknąć niespodzianek, czy wręcz szoku cenowego w przyszłości.

Posiadacze źródeł ciepła na paliwa stałe mogą zabezpieczyć swoje potrzeby grzewcze nie tylko na najbliższy sezon, ale nawet na kilka sezonów do przodu. Ograniczeniem jest tylko miejsce na składowanie paliwa i budżet, który możemy przeznaczyć na zapasy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *