W dniu dzisiejszym rozpoczęła się długo oczekiwana przez wszystkich wiosna.
21 marca jest umowną datą początku wiosny kalendarzowej, natomiast wiosnę astronomiczną przywitaliśmy już wczoraj, o godzinie 22:24, kiedy to płaszczyzna ruchu słońca (ekliptyka) przecina się z tzw. punktem Barana.
Z początkiem wiosny wiąże się także zjawisko tzw. równonocy wiosennej, kiedy to długość dnia zrównuje się z długością nocy. Faktyczne zrównanie dnia z nocą nastąpiło w Polsce już kilka dni temu – 17 marca i od tego dnia każdy kolejny dzień jest już dłuższy od nocy.
Oprócz wiosny kalendarzowej i astronomicznej mamy jeszcze wiosnę meteorologiczną, która trwa w Polsce od 1 marca do 31 maja, wiosnę termiczną, gdy średnia dobowa temperatura utrzymuje się w przedziale pomiędzy 5 a 15 °C oraz wiosnę fenologiczną, której początek wyznaczają zmiany zachodzące w przyrodzie.
W tym roku wraz z wiosną do naszego kraju napłynęły prawdziwie wiosenne temperatury i choć dzisiejszy dzień jest nieco chłodniejszy i bardziej mokry niż kilka ostatnich dni, to kolejne dni tego tygodnia zapowiadają się prawdziwie wiosenne.
Nie zapominajmy jednak słynnych polskich przysłów, tych, które mówią nam, że „w marcu jak w garncu”, a czasami i „kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy, trochę lata”…
Ten marcowy garniec widać już w prognozach pogody na kolejny tydzień, kiedy to znów możemy spodziewać się tylko kilku stopni powyżej zera w dzień i nawet ujemnych temperatur w nocy.
Do końca sezonu grzewczego przyjdzie więc nam jeszcze chwilę poczekać, jednak niewątpliwie jest on już bliski.