Drożeje nie tylko węgiel i pellet drzewny! Ceny energii elektrycznej i gazu ziemnego na rynku hurtowym wystrzeliły do astronomicznych poziomów!
Prąd, który w zeszłym (2021) roku w kontraktach rocznych z dostawą na 2023 rok kosztował 368 zł / MWh przebił w dniu 7 lipca cenę 1500 zł / MWh. To wzrost o ponad 400%!
Powodem tak ogromnych wzrostów cen prądu jest właśnie brak węgla oraz wzrost jego cen na światowych rynkach
Podobnie na rynkach hurtowych zachowują się ceny gazu ziemnego, które z powodu niespotykanie niskiego poziomu dostaw ze wschodu mogą wkrótce przebić historyczne rekordy. Tylko w ciągu ostatnich 30 dni ceny na holenderskiej giełdzie TTF wzrosły z około 80 do 180 euro za MW.
Zmiany cen na rachunkach za prąd, już w listopadzie zobaczą klienci PGNiG, który oprócz gazu dostarcza także prąd do tysięcy osób w Polsce. PGNiG kilka dni temu podniósł ceny prądu w swoich taryfach aż o 300%!
Pozostali najwięksi sprzedawcy prądu w Polsce czekają jeszcze na zatwierdzenie nowych taryf przez URE, ale pewnym jest, że klienci tych spółek również zapłacą za prąd znacznie więcej, prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Jak do tej pory wniosku o zmianę taryf nie złożyła wyłącznie PGE, ale zapewne jest to tylko kwestią czasu.
Co z gazem ziemnym?
O ile go nie zabraknie (są też brane pod uwagę takie scenariusze) zmiana cen pojawi się dopiero w przyszłym roku, ale podobnie jak ta ze stycznia bieżącego roku może być bardzo dotkliwa, zwłaszcza dla przedsiębiorców, których nie chroni regulacja cenowa URE. Więcej zapłaci zapewne także „Kowalski”, bo pomimo przedłużenia przez rząd regulacji cen do 2027 roku, państwo nie będzie w stanie dopłacać w nieskończoność do każdego m3 gazu jaki spali Kowalski, tym bardziej, że różnice pomiędzy cenami regulowanymi, a nieregulowanymi wynoszą już kilkaset procent.
Jedno jest pewne – za prąd i ogrzewanie więcej zapłacimy wszyscy!