Dym i sadza – skąd się biorą i jak ich uniknąć?

Fotolia.com | #220533123 | Autor: Антон Медведев

W lipcu zeszłego roku opublikowaliśmy na naszym blogu artykuł, w którym wyjaśnialiśmy przyczyny tworzenia się smogu, wskazując jednocześnie, jak niebezpieczny jest on dla naszego zdrowia. Miesiąc później charakteryzowaliśmy natomiast zatrucie dwutlenkiem węgla i podpowiadaliśmy, w jaki sposób je rozpoznać oraz jak go uniknąć.

Dziś również nasza uwaga skupiona będzie na tych zjawiskach, które wykazują negatywny wpływ na kondycję naszego organizmu oraz całego otoczenia, zanieczyszczając środowisko i grożąc sporym niebezpieczeństwem – na dymie i sadzy, tak często przez nas lekceważonych.

Dym – co o nim wiemy?

Dym jest układem koloidalnym, swoistą zawiesiną, w której unosi się mnóstwo cząstek niedopalonego materiału grzewczego. Mówiąc inaczej: jest to produkt uboczny spalania, którego rodzaj świadczy nie tylko o jakości stosowanych paliw, ale też o sposobie, w jaki używamy samych kotłów. Specyfika wytwarzanego dymu daje nam wyraźny sygnał, czy ocieplając dane pomieszczenie, wszystko robimy tak, jak trzeba. Dla przykładu: z dymem wędzarniczym bardzo często mamy do czynienia wówczas, gdy używany przez nas kocioł zaczyna podejrzanie kopcić. Jest to bardzo niepokojący znak i wymaga od nas natychmiastowej reakcji, polegającej na zredukowaniu dosypywanej ilości opału. O tym, że palimy we właściwy sposób, świadczy natomiast dym parowozowy, brak dymu sugeruje zaś, że stosowane paliwo spala się w całości. Co ciekawe, z pierwszego rodzaju dymu powstać może niebezpieczna sadza, dlatego jej również warto poświęcić kilka akapitów.

Sadza – czym właściwie ona jest?

Ujmując rzecz w skrócie: sadza tworzy się wskutek spalania tych materiałów (w tym również paliw), których skład zawiera duże ilości węgla i formuje się zazwyczaj w najbardziej gorącej części płomienia. Podkreślić jednak trzeba, że istnieje kilka rodzajów sadzy, a wśród nich wymienić można sadzę szklistą, nierzadko przechodzącą w smołę, która sugeruje, że kocioł pracuje w bardzo złych warunkach. Dodać warto też, że tego typu sadza jest niezwykle trudna do usunięcia, zatyka komin i często prowadzi po pożarów, gdyż jest wyjątkowo łatwopalna. Kolejnym typem sadzy jest sadza sypka, która występuje w niewielkich ilościach i generowana jest w odpowiednich warunkach spalania.

Skąd się bierze sadza?

Przyczyn powstawania sadzy szklistej i smoły jest całkiem sporo. Zazwyczaj powodem tworzenia się wymienionych substancji jest – po prostu – zły sposób palenia, kiedy to opał częściej jest wędzony niż poprawnie spalany. Dalej – powodem jest też zbyt mała ilość powietrza w kotle, a nawet źle dobrany piec do potrzeb ogrzewanego budynku lub nieodpowiednia moc samych grzejników. I w końcu – sadza i smoła pojawią się wówczas, gdy sięgać będziemy po wilgotne drewno, przede wszystkim z drzew iglastych. Jak więc widać, aby uniknąć powstawania sadzy oraz smoły, musimy kompleksowo zadbać o całe wyposażenie grzewcze, dobierając nie tyko dobry kocioł, ale też optymalne grzejniki i wysokiej jakości opał.

Podsumowując: nie każdy rodzaj dymu i nie każdy rodzaj sadzy świadczy o zupełnej katastrofie – niektóre z nich łatwo jest wyeliminować, jednak nie znaczy to, że ich powstawanie mamy traktować jako zupełnie normalne. Zaniedbanie pieca (a w konsekwencji komina), niewłaściwy sposób palenia i korzystanie ze złej jakości materiałów może wytworzyć bardzo szkodliwe substancje, które doprowadzić mogą do zanieczyszczenia środowiska, zatruć, a także pożaru. Ogrzewając mieszkanie, bądźmy więc odpowiedzialni za powietrze, którym oddychamy, zdrowie swoje, a także wszystkich dookoła. Dbajmy też o swój dom, aby zawsze był czysty i nienarażony na niebezpieczeństwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *