Jak rozpalić piec na ekogroszek?

Kotły na ekogroszek z podajnikiem cieszą się dużą popularnością. Przyjemnie korzysta się z wygody, którą oferują. Jednorazowe załadowanie paliwa wystarcza nawet na kilka dni. Zaoszczędzony czas możemy poświęcić na to co lubimy, a nie na doglądanie pieca w kotłowni.

Unikając błędów w trakcie rozpalania, zyskujemy pełne wykorzystanie możliwości kotła. Jak sprawnie rozpalić piec na ekogroszek? Do rozpalenia pieca potrzebujemy suchy ekogroszek – tylko wtedy wykorzystamy w pełni jego energetyczność i unikniemy dymu podczas spalania. Spalanie wilgotnego węgla powoduje obniżenie temperatury spalania, w przewodzie kominowym może osadzać się wtedy para wodna, w konsekwencji osiągamy zaś słabszy ciąg w piecu i problemy z utrzymaniem pożądanej temperatury. Istotna w procesie spalania jest też właściwa ilość powietrza dostarczana do komory spalania. Dlatego ważne jest odpowiednie zaprogramowanie mocy wentylatora. W instrukcji producenci kotłów sugerują wartości parametrów w zależności od rodzaju paliwa.

Ekogroszek załadowujemy do podajnika, wcześniej sprawdzając czy nie ma w nim zanieczyszczeń. Włączamy tryb pracy ręcznej aby podajnik przeniósł część paliwa do retorty. Otwieramy drzwiczki i układamy na wierzchu ekogroszku rozpałkę (papier, małe kawałki drewna) i podpalamy. Tryb automatyczny włączamy po rozpaleniu. Dobieramy czas przedmuchu, czas podawania paliwa, czas postoju, moc nadmuchu. Przy nowszych kotłach ustawiamy tylko żądaną temperaturę w instalacji, gdyż z resztą ustawień radzi sobie sam sterownik.

Dobranie parametrów nie jest sztywne i należy znaleźć „złoty środek”. Na samym początku nie zmieniamy fabrycznych ustawień sterownika, gdyż być może okażą się poprawne. Zmieniamy je dopiero jeśli nie spełniają oczekiwań. Temperatura wody w kotle powinna być wyższa niż 55 st. C, płomień stojący koloru żółtego, a z retorty powinien spadać tylko popiół. Czas przerwy podajnika nie powinien być dłuższy niż 50 sekund. W trybie podtrzymania ustawiamy czas podawania i przerwy podajnika tak aby utrzymać kopczyk na palniku, zachowując jego wypełnienie.