Jak słynny ”węgiel po 250 zł/t” ma się do cen węgla na składach opału?

Fotolia.com | #39319881 | Autor: nito

W maju 2014 r. ówczesny premier Donald Tusk alarmował, że polski węgiel jest tak drogi, bo ceny windują pośrednicy. Cały kraj usłyszał, że tona węgla kupiona w kopalni za 250 zł na Pomorzu kosztuje już 800-900 zł.

Z wyliczenia wynikałoby, że koszty transportu i marża pośrednika na każdej tonie to razem 550-650 zł. Gdyby tak rzeczywiście było, to stawiałoby handel węglem w czołówce najbardziej dochodowych biznesów. Sęk w tym, że to błędne wyliczenie. Premier prawdopodobnie mówił o różnych rodzajach węgla. Ten tani kupiony na kopalni to miał, a sprzedawany w składzie to drogi węgiel gruby. Ale po kolei.

Jaka jakość?

Węgiel węglowi nierówny. Kopalnie sprzedają surowiec różnej klasy i jakości. Tonę najtańszego mułu węglowego w należącej do Kompanii Węglowej kopalni Piast można kupić już za… 52,89 zł brutto. Muł trudno nazwać węglem, bo tak naprawdę to osuszony osad, który jest uzyskiwany w trakcie płukania węgla w procesie jego wzbogacania. Ma niską wartość energetyczną – samym mułem nie da się palić w domowych piecach. Droższy od mułu jest drobny miał węglowy o nieco większej wartości energetycznej – to wciąż poślednie paliwo. Jego cena w kopalni to 240 zł brutto. Na szczycie piramidy jest tzw. węgiel gruby, który ma najlepszą jakość. To właśnie taki rodzaj węgla u końcowego odbiorcy na Pomorzu miał zapewne na myśli premier, bo jego cena w składach w północnej Polsce może sięgać 900 zł za tonę. W Kompanii Węglowej najdroższy węgiel gruby można kupić w bytomskiej kopalni Bobrek–Centrum – tona węgla ekogroszku “pieklorz” kosztuje 720,78 zł brutto.

Dalej znaczy drożej

Ale pod lupę wzięliśmy popularny węgiel “orzech”. W składzie pod Poznaniem tona takiego węgla kosztuje 812,47 zł z VAT. Węgiel pochodzi z bytomskiej kopalni Bobrek-Centrum, gdzie kosztuje 650,67 zł brutto za tonę. Stąd do Poznania jest 315 km, ale drogę trzeba pomnożyć razy dwa, bo w jedną stronę ciężarówka jedzie pusta. Koszt transportu to mniej więcej 85 zł brutto za tonę. Marża sprzedawcy to 76 zł brutto na każdej tonie. Brutto, bo z tego sprzedawca musi odprowadzić podatek VAT.

Jak zaznacza Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, marża to nie zysk, który trafia od razu do kieszeni sprzedawcy. – Z tego sprzedawca musi opłacić koszty osobowe pracowników, eksploatacji sprzętu załadowczego i transportu do dostawcy, bo cena węgla zawiera transport do 10 km. Węgiel z reguły długo czeka na klienta i przed załadunkiem musi zostać ponownie przesiany. Oprócz tego dochodzą koszty kredytu, który trzeba wziąć, żeby najpierw zapłacić za węgiel w kopalni – wylicza Gorszanów. Niektórzy sprzedawcy dodatkowo naliczają też akcyzę (ok. 4 proc. ceny węgla), choć klienci kupujący węgiel do ogrzania domu powinni być z niej zwolnieni

Źródło: Gazeta Wyborcza Online, Ile kosztuje tona węgla. Problem bardzo polityczny Jacek Madeja 05.10.2014 01:00

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *